Program narodzony w Stanach Zjednoczonych
Czytanie z psem może pomóc dzieciom w nauce czytania. Tak spostrzegł Gill Johnson, wykładowca pedagogiki na Uniwersytecie w Nottingham, w artykule poświęconym tej tematyce opublikowanym w The Conversation.
Według brytyjskiego naukowca psy byłyby wielką pomocą dla dzieci, które mają trudności z nauką czytania, dając im wystarczającą pewność siebie i motywację do tego.
Pomysł ten narodził się w Stanach Zjednoczonych w 1999 roku jako część programu READ, skrót od „Reading Education Assistance Dogs”, co można przetłumaczyć jako „Psy asystujące w nauce czytania”.Następnie rozszerzył się na inne kraje, takie jak Wielka Brytania, z podobnym programem o nazwie „Bark and Read”.
Pies do przywrócenia pewności siebie
Zasada tych programów nie może być prostsza. Dzieci są po prostu proszone o „czytanie psom”. Już samą swoją obecnością zwierzęta uspokajają i relaksują dzieci, zmniejszając w ten sposób wszelkie formy presji związanej z czytaniem. Po drugiej stronie kanału jedną z najpopularniejszych psich postaci w tym programie jest Danny, chart, o którym media regularnie mówią, że jest psem czytającym, szczególnie cenionym przez dzieci.
I nie bez powodu: psy są „uspokajającą i życzliwą publicznością, która nie cofnie się w przypadku błędu”.
Prawdziwy plus za pomoc dzieciom, które mają trudności z nauką czytania.Dzięki psom mogą w ten sposób odzyskać pewność siebie i odkryć przyjemność płynącą z czytania bez obawy, że zostaną osądzeni lub przeszkodzeni negatywnym reakcjom lub niemiłym uwagom ze strony nauczyciela.
Z pomocą tych psów asystujących, Gill Johnson uważa, że możemy w ten sposób stworzyć dziecku środowisko sprzyjające czytaniu, które umożliwi stworzenie podstaw do innych działań, które zawsze będą pomagały dzieciom w postępach w tej nauce jednocześnie poprawiając ich samopoczucie i zachowanie, jak koło cnoty.
Kiedy będzie pluszowy zwierzak w każdej klasie?